www.pionierzy40pp.pl

Szpicber · Wysłany: Wto 16:32, 20 Gru 2011 Temat postu: Tomaszów Mazowiecki 03/04.02.2012

Chciałbym niniejszym zwrócić uwagę kolegów iż nastąpiła zmiana terminu tej imprezy. Myślę że obecny jest już ostateczny.

Krzyśku

No jak tak to pojadę.

wojak33

ja niestety nie wiem, urlop wziąłem w pierwszym terminie. Jest szansa że pojadę bo nowy termin to także weekend:)

Szpicber

Skoro tak to mamy skompletowaną obsługę do "prawosławnej" tzn.; ja, Jazłowiak, Tomek "Lolo", Tomek "Ataman" i Krzysiek. Pozostali ewentualni chętni będą w szeregach piechoty (będą także rozliczani z innej puli).

Steiner

Nie zapominajcie o mnie... Gdzie armata, tam i ja:) Wezmę busolę na trójnogu i będę wskazywał cele Laughing

Tomek

Andrzeju. Koordynaty są bardzo ważne.
A co z naszą siostrą ? Zapomnimy jak wygląda....

Szpicber

Nasza koleżanka jest w tej chwili na urlopie (a raczej zwolnieniu zdrowotnym ze względu na stan błogosławiony) ale nie wykluczone że się w Tomaszowie pokaże jeśli pogoda i samopoczucie pozwolą.

Szpicber

Ustaliłem ze Sławkiem C. że mamy zarezerwowane 8 miejsc noclegowych z 03.02 na 04.02. (chociaż Paweł pewnie nie będzie nocował z nami wówczas 7 miejsc). Łącznie więc będzie nas tam ośmiu (jeśli znajdę jeszcze dwa płaszcze dla Kuby i Piotrka M.) 5-ciu do "prawosławnej" + Andrzej i 3-ech w szeregach piechoty.

Emese

Niestety raczej nie uda mi sie dotrzeć do Tomaszowa. Być moze 4.02 mogłabym sie pojawić obawiam sie jednak ze brak zimowych ubrań dla sanitariuszki mógłby zakończyć się jakimś choróbskiem Sad

Czy mógłby ktoś podać plan tej imprezy? Szukałam na dobroni ale jako puch marny oczywiście nie mogłam odnaleźć.

Szpicber

Jak tylko taki plan do mnie dotrze (ale może to nie nastąpić) to oczywiście go zamieszczę. A co do ubrania zimowego to zarówno Teresa jak i dwaj koledzy którzy nie dysponują płaszczami mogą pomyśleć np. o kożuszkach które również powszechnie były w użyciu.

Szpicber

Więcej informacji na temat tej imprezy; [link widoczny dla zalogowanych] .

wojak33

daaaawno tak nie zmarzłem jak podczas inscenizacji:) pogoda urealniła warunki frontowe. Zimno, zmęczenie, niewyspanie i dezynteria to elementy realizmu Wink

Szpicber

W pełni zgadzam się z przedmówcą. Palców u nóg nie czułem mniej więcej po 1,5 godz. a byliśmy tam na polu inscenizacji blisko 3 godz. Doświadczenie niezapomniane.

Steiner

Ale armata hulała jak złoto:)))

Ja nadwerężyłem sobie gardło, ale warto było... Smile

))

Ciekawe doświadczenie, do tego wyobraźmy sobie, że przy 20 stopniowym mrozie, mielibyśmy spędzić noc w okopie...