www.pionierzy40pp.pl

Krzyśku

Przejrzałem trochę zdjęc i oryginalnych hełmów M.33 z okresu 2 wojny i skłaniam się ku poglądowi, że podpinka była jednak skórzana i wyglądała tak:

[img]http://www.italianwarfront.com/?page_id=14[/img]

Podpinkę z taśmy bawełnianej widziałem tylko w jednym hełmie i do tego w wersji dla spadochroniarzy.

Tomek

Panowie, nastąpiła zmiana farby na hełmie. Kolor jest zbliżony do koloru kasko-koloniale . Proszę kolegów o dostarczenie swoich włoskich hełmów na wigilię. Wezmę je do przemalowania.

Haken

Kosynier

Krzyśku

Mariusz Szkup wykonał już podpinki do hełmów włoskich. Wyszły po 35 zł/szt. Odbiorę je od niego w środę. Rozliczymy sie na wigili.

Krzyśku

Wiesiek, Tadek i Artur proszeni o pilne dostarczenie hełmów oraz fezów do Tomka Atamano.
Z pozostałych hełmów Tomek Lolo usunął stare fregio i przemalował przód hełmów.
Dziś odebrałem szablony do namalowania nowego fregio farbą. Koszt opracowania wzorca i szablonów wyniósł 55 zł, więc (biorąc pod uwagę gratisowe wykonanie... przynajmniej moje Wink

) koszt jednostkowy wyjdzie raczej symboliczny. Kolejne szablony (w razie potrzeby będą juz po 2,50 zł/szt).
Nie mniej poznamy, go kiedy Tomek poda koszt farby.
Proszę o przygotowanie się do tego rozliczenia. Przy okazji przypominam, że co niektórzy od kilku miesięcy zalegają mi z kaską za podpinki.

Po realizacji zadania będziemy mieli zasadniczo koszerne hełmy.

Haken · Wysłany: Wto 12:47, 01 Mar 2016 Temat postu:

Czy ja przelałem bo nie pamietam...

Kosynier · Wysłany: Śro 8:53, 02 Mar 2016 Temat postu:

Kasa za podpinkę poszła. Hełm i fez dzisiaj dostarczę do Tomka.

Krzyśku

Hełmy mają już namalowane fregio zgodnie z warunkami technicznymi, tj. wg. odpowiedniego szablonu i wałeczkiem Smile

.
Większość hełmów (oprócz Artura i Wieśka) ma już koszerne podpinki. Ufam, że Artur i Wiesiek załatwią ten problem.

Wszystkie hełmy będą do odbioru od Tomka Cieślaka, który przywiezie je do Warszawy. Uzgodnijcie z nim termin odbioru.

Haken

Podpinka wykonana fajnie, ale nie wiem jak u Was, ale u mnie jest jak końskie chomąto - po zapięciu na ostatnia dziurkę miałem jeszcze luz. Dorobienie jeszcze jednej dziurki tylko odrobinę poprawiło, a miejsca na kolejne już nie ma.

Krzyśku

To fakt, że zrobił troch za długie. Trzeba zdjąć, skrócić odpowiednio i ponownie zanitować do hełmu.